Zakup pierwszej nieruchomości to kamień milowy. To moment, na który często pracujemy przez wiele lat, pełen ekscytacji, ale też niepewności. W Eteria.pl doskonale rozumiemy, że w tym procesie emocje walczą o głos z rozsądkiem. Chcemy, aby mieszkanie było piękne, ale przede wszystkim, aby było mądrą i bezpieczną inwestycją.
Często skupiamy się na lokalizacji, cenie i wyglądzie, zapominając o kluczowych niuansach, które zadecydują o naszym komforcie i stanie portfela przez kolejne lata.
Oto 6 kluczowych, ale często pomijanych, aspektów, które warto zweryfikować przed podpisaniem umowy.
Jakie masz plany na najbliższe 3 lata?
To pierwsze pytanie, które powinieneś zadać… samemu sobie. Kupowanie nieruchomości wyłącznie w oparciu o „tu i teraz” to pułapka.
Planujesz powiększenie rodziny? Sprawdź, czy układ mieszkania pozwala na łatwe wydzielenie dodatkowego pokoju.
Myślisz o zmianie pracy lub wyjeździe za granicę? W takim razie kluczowa staje się płynność nieruchomości. Duży apartament w specyficznej lokalizacji, nawet kupiony w „okazyjnej” cenie, może okazać się kotwicą, która uniemożliwi Ci szybką sprzedaż.
Patrz na nieruchomość jak na kapitał. Czasem warto kupić mniejsze „M” w lokalizacji, która zyskuje na wartości (np. przez planowaną budowę metra), niż w pełni satysfakcjonujące nas mieszkanie na obrzeżach bez potencjału wzrostu.
Czy sprawdziłeś stan techniczny?
Mieszkanie wygląda na „proste i schludne”? Uważaj. To, czego nie widać, generuje największe koszty.
| „Historia z życia: Kupowaliśmy niedawno mieszkanie inwestycyjne w Piastowie. Wydawało się idealne – do lekkiego odświeżenia, budżet ok. 15 tys. zł. Nie sprawdziliśmy jednak dokładnie starego bojlera (grzewacza wody). Tuż po zakupie okazało się, że jest zepsuty. Jego awaria spowodowała zwarcie i konieczność wymiany całej instalacji elektrycznej w mieszkaniu. Z 15 tysięcy zrobił się gruntowny remont.” |
Jeśli nie kupujesz lokalu tuż po generalnym remoncie, zainwestuj w opinię fachowca. Kilkaset złotych wydane na eksperta może zaoszczędzić Ci dziesiątek tysięcy.
Gotowe do wejścia czy do generalnego remontu?
Często słyszymy, że zrobienie remontu „po swojemu” jest tańsze niż kupno gotowca. To tylko pół prawdy. Owszem, materiały i robocizna mogą kosztować mniej niż marża sprzedającego, ale rzadko wyceniamy dwie rzeczy:
Koszty emocjonalne: Znalezienie rzetelnej ekipy, która dotrzyma terminów i nie zniknie w połowie pracy, to dziś wyzwanie. „Walczenie się z ekipami” to stres, którego wielu kupujących nie bierze pod uwagę.
Koszty ukryte: Czy wiesz, że przy remoncie w budynku bez windy, koszt wnoszenia i znoszenia materiałów na 4. piętro może drastycznie podnieść finalny rachunek?
Jeśli decydujesz się na remont, rozważ zatrudnienie architekta. To nie luksus – to oszczędność. Architekt nie tylko optymalnie zaplanuje przestrzeń (np. mieszcząc więcej szaf), ale też wie, gdzie kupić materiały w najlepszym stosunku jakości do ceny.
Czy poznałeś swoich przyszłych sąsiadów?
Gdy wynajmujesz, uciążliwego sąsiada „przeżyjesz” przez rok i się wyprowadzisz. Gdy kupujesz, chcesz stabilności, komfortu i bezpieczeństwa.
Może się to wydawać dziwne, ale warto zapukać do sąsiadów z góry, z dołu i obok.
| „Kolejna historia: Znajoma wynajęła mieszkanie, nie wiedząc, że za ścianą mieszka osoba chora psychicznie, bywająca agresywna – krzycząca na klatce i pukająca w nocy do drzwi. Właścicielka zataiła ten fakt, bo wiedziała, że nikt przy zdrowych zmysłach nie wynająłby tam lokalu. |
To nie są „bajki”, to realne sytuacje. Zakup na własność to decyzja na lata. Upewnij się, że Twoje otoczenie będzie sprzyjać spokojnemu życiu.
Kto realnie zarządza budynkiem?
Kupujesz mieszkanie, ale stajesz się częścią większej całości – wspólnoty lub spółdzielni. To, jak ona działa, ma bezpośredni wpływ na Twój komfort i portfel.
W Eteria.pl zawsze weryfikujemy dla klientów zarządcę. Sprawdzamy:
Jak podejmowane są decyzje finansowe?
Czy fundusz remontowy jest zbierany i mądrze wydawany?
Czy budynek jest zadbany, a ewentualne awarie usuwane na bieżąco?
Może się okazać, że dziś czynsz wynosi 500 zł, ale wspólnota właśnie przegłosowała kosztowny remont dachu i za chwilę Twoje opłaty wzrosną o kolejne 500 zł miesięcznie. Najlepszym źródłem wiedzy? Ponownie – rozmowa z sąsiadami.
Czy naprawdę znasz rynek?
To ostatni, ale kluczowy element. Musisz wiedzieć, co jeszcze jest dostępne w okolicy. Znajomość rynku daje Ci dwie supermoce:
Szybkość decyzji: Jeśli trafi się prawdziwa perełka (świetna lokalizacja, funkcjonalny układ, atrakcyjna cena), musisz być gotowy do działania. Na warszawskim rynku najlepsze oferty znikają w kilka godzin. Jeśli nie znasz rynku, będziesz się wahać, a okazja ucieknie.
Siłę negocjacji: Jeśli wiesz wszystko o konkurencji, masz argumenty. Możesz śmiało powiedzieć sprzedającemu: „W pana budynku jest na sprzedaż siedem podobnych nieruchomości. Porozmawiajmy o cenie”.
Zakup pierwszej nieruchomości to wymagający proces, ale odpowiednie przygotowanie zmienia go z loterii w świadomą i zyskowną decyzję.
Powyższy wpis powstał na bazie naszego najnowszego podcastu. Jeśli chcesz zgłębić temat i dowiedzieć się więcej o tajnikach bezpiecznego zakupu, zachęcamy do odsłuchania pełnego odcinka na kanale Eteria Nieruchomości!
🔔 Zasubskrybuj nasz podcast i bądź na bieżąco z nowymi odcinkami. W ten sposób wspierasz nasz rozwój. Dziękujemy za wsparcie 🤝 Cezary Nocula & Nataliia Iali
Potrzebujesz wsparcia w zakupie lub sprzedaży nieruchomości? Chcesz sprzedawać nieruchomości wspólnie z nami? Pisz na [email protected].
Chcesz nas lepiej poznać?
Nasz kanał na YouTube
Mail kontaktowy: [email protected]
