Czy można wyjechać do obcego kraju z 300 funtami w kieszeni i w ciągu kilku lat zbudować portfel nieruchomości wart kilkadziesiąt milionów złotych? Brzmi jak scenariusz filmu, ale to prawdziwa historia naszego gościa.
W najnowszym odcinku naszego podcastu mieliśmy przyjemność rozmawiać z Dawidem Dowbuszem – inwestorem, który na rynku brytyjskim osiągnął spektakularny sukces. Dziś jest właścicielem ponad 50 domów, 30 spółek, zatrudnia 40 pracowników i jest w trakcie budowy bloków mieszkalnych na wynajem.
Jego historia, choć osadzona w realiach Wielkiej Brytanii, jest kopalnią uniwersalnych zasad i inspiracji dla każdego, kto myśli o budowaniu swojego majątku na warszawskim rynku nieruchomości. Oto kluczowe lekcje płynące z tej rozmowy.
„Why”, czyli motywacja silniejsza niż strach
Każda wielka podróż zaczyna się od silnego „dlaczego”. Dla Dawida nie była to chęć posiadania luksusowych aut czy drogich zegarków. Motorem napędowym była złość i frustracja.
„Why się pojawiło z tak naprawdę wielkiego rozgoryczenia i złości, kiedy pracowałem po prostu na magazynie… Czułem, że się odmóżdżam.” |
Praca przy pakowaniu kanapek w środowisku, które nie oferowało perspektyw, stała się motywacją „od” – pragnieniem ucieczki z miejsca, które go uwierało. To potężne „why” dało mu siłę do szukania alternatywy.
Dla wielu naszych klientów w Warszawie tym „why” jest bezpieczeństwo rodziny, chęć posiadania pierwszego własnego „M” lub budowanie kapitału na przyszłość. Niezależnie od celu, silna motywacja jest fundamentem, bez którego trudno przetrwać wyzwania na drodze inwestycyjnej.
Plan i wiedza: Jak przejść od teorii do praktyki
Sama motywacja nie wystarczy. Drugim krokiem była edukacja i konkretny plan.
Potęga edukacji finansowej
Przełomem okazała się wizyta w księgarni i zakup „cienkiej książki Roberta Kiyosakiego”. Ta lektura otworzyła mu oczy na świat, o którym nikt mu wcześniej nie mówił.
„Na mnie to zrobiło [wrażenie]. Ja byłem taki, wow, że można coś innego. Kiedy wszyscy mi mówili przez całe życie, że się nic nie da.” |
Zaczął chłonąć wiedzę, a następnie, wraz z żoną, szukać spotkań i społeczności ludzi myślących podobnie – nawet jeśli na początku były to skromne spotkania „w remizach”.
Dwuletni plan wyjścia z etatu
Dawid nie rzucił wszystkiego na jedną kartę. Stworzył precyzyjny, rozpisany plan, który zakładał, że w ciągu dwóch lat zbuduje portfel nieruchomości pozwalający mu odejść z etatu.
Cel osiągnął w 2 lata i 1 miesiąc. O swojej decyzji poinformował pracodawcę na pół roku przed odejściem, wywołując niedowierzanie. To pokazuje siłę planowania – w nieruchomościach sukces rzadko jest dziełem przypadku. To wynik strategii i konsekwentnej realizacji.
Strategia z UK a realia rynku w Warszawie
To jeden z najciekawszych wątków rozmowy. Strategia, która pozwoliła Dawidowi tak szybko skalować biznes, jest specyficzna dla rynku brytyjskiego.
„Eldorado” w UK: Dźwignia na wartości (Remortgage)
Dawid nazwał swoją strategię „flipem na siebie”. W skrócie (znana jako BRRR – Buy, Refurbish, Rent, Refinance):
- Kupował dom (często do remontu).
- Remontował go, podnosząc jego wartość.
- Wynajmował.
- Brał remortgage, czyli kredyt refinansowy w banku oparty nie o cenę zakupu, ale o nową, wyższą wycenę (zazwyczaj na 75% wartości).
Taki mechanizm pozwalał mu odzyskać większość lub całość zainwestowanego kapitału, który mógł przeznaczyć na kolejną nieruchomość. Co kluczowe, w Wielkiej Brytanii banki przy takim kredycie patrzą głównie na dochód generowany przez nieruchomość (tzw. stress rate – czynsz musi pokrywać ok. 140% raty), a nie tylko na osobistą zdolność kredytową inwestora.
A jak jest w Polsce?
Tu dochodzimy do fundamentalnej różnicy. Na polskim rynku ten mechanizm nie jest tak łatwo powtarzalny. Nasze banki i regulacje (KNF) kładą główny nacisk na osobistą zdolność kredytową (dochody z pracy, historia kredytowa).
Dlatego w Eteria.pl zawsze podkreślamy, że strategii inwestycyjnych nie da się ślepo kopiować. Trzeba je adaptować do lokalnych realiów. Naszą rolą jest pomaganie klientom w budowaniu portfela w oparciu o polskie przepisy bankowe, analizę zdolności kredytowej i realia warszawskiego rynku.
Ewolucja Inwestora: Od pokoju do Wieżowca
Dawid przyznał, że w pewnym momencie proste inwestycje stały się dla niego… nudne.
„Jak coś jest za proste, to się robi nudne.” |
Jego droga to ciągła ewolucja i podnoszenie poprzeczki:
- Zaczął od małych domów dzielonych na pokoje (HMO).
- Przeszedł na większe, licencjonowane HMO (wymagające regulacji „jak hotel”).
- Zaczął realizować konwersje komercyjne (np. zmiana upadłych pubów na mieszkania).
- Wszedł w deweloperkę (budowa od zera).
- Obecnie buduje bloki mieszkalne na wynajem (strategia Build-to-Let).
To inspirująca ścieżka, która pokazuje, że w inwestowaniu apetyt rośnie w miarę jedzenia, a największe wyzwania przynoszą największą satysfakcję.
Ostateczne „Why”: Gdy pieniądze nabierają prawdziwego znaczenia
Co robić, gdy osiągnęło się już wolność finansową? Dawid stanął przed pytaniem „Co dalej?”. Znalazł dwie nowe, potężne motywacje.
Pierwszą jest filantropia i budowanie społeczności. Prowadzi spotkania dla Polonii, inspirując setki osób. Jak sam mówi, wiadomości od ludzi, którym odmienił życie (w tym od osoby, która dzięki niemu zrezygnowała z próby samobójczej), dają mu paliwo, którego nie da się przeliczyć na pieniądze.
Drugą, niezwykle osobistą motywacją, była choroba żony.
„To był moment, kiedy moja żona zachorowała na raka… my na to wydaliśmy na Polskie w pierwszym roku pół miliona złotych. I tutaj ja poczułem, że przydały się te pieniądze.” |
Pieniądze dały im dostęp do najlepszych, nowatorskich klinik w Europie, w tym w Warszawie. To w takich chwilach wolność finansowa pokazuje swoją prawdziwą wartość – staje się narzędziem do walki o to, co najważniejsze.
Kryzys, perfekcjonizm i „Small Talk”
Z rozmowy z Dawidem płynie kilka kluczowych wniosków dla każdego, kto działa na rynku nieruchomości:
- Kryzys to czas okazji: Dawid jest fanatykiem historii i widzi cykle. „Ucząc się z kart historii, to właśnie w tych kryzysach jest czas inwestowania”. Kryzys oczyszcza rynek z „firm zombie” i stwarza okazje dla tych, którzy są przygotowani.
- Polski perfekcjonizm: Ciekawą obserwacją jest to, że Polska ma jeden z najwyższych standardów wykończenia na świecie. Nasz „perfekcjonizm” to ogromny atut jakościowy warszawskich nieruchomości.
- Siła „small talk”: W biznesie nie zawsze wygrywa najlepszy produkt, ale „najfajniejszy” człowiek. Anglicy są mistrzami budowania relacji („small talk”). W branży tak bardzo opartej na zaufaniu, jak nieruchomości, umiejętności miękkie i budowanie relacji są równie ważne, co twarde dane.
Historia Dawida Dowbusza to dowód na to, że z potężną motywacją, konkretnym planem i głodem wiedzy, można osiągnąć rzeczy pozornie niemożliwe.
To tylko fragment niezwykle inspirującej rozmowy, którą odbyliśmy w naszym studiu. Jeśli chcesz poznać całą historię Dawida, dowiedzieć się więcej o jego strategiach, ewolucji i spojrzeniu na rynek, serdecznie zapraszamy do odsłuchania pełnego odcinka podcastu.
Subskrybuj nasz podcast i bądź na bieżąco z nowymi odcinkami. W ten sposób wspierasz nasz rozwój. Dziękujemy za wsparcie ? Cezary Nocula & Nataliia Iali
Dawida możecie znaleźć na dowbuszproperty.com
Potrzebujesz wsparcia w zakupie lub sprzedaży nieruchomości? Pisz na [email protected].
Kontakt e-mailowy odnośnie podcastu: [email protected]