#40 Remont przed sprzedażą: Inwestycja czy niepotrzebne koszty?

Każdy właściciel nieruchomości w Warszawie, który planuje jej sprzedaż, staje przed tym samym dylematem: czy inwestować w remont? Czy lepiej sprzedać mieszkanie w stanie, w jakim jest, a może wystarczy lekkie odświeżenie? W odcinku naszego podcastu, Cezary Nocula dzieli się swoim doświadczeniem i konkretnymi wskazówkami, które pomogą Ci podjąć najlepszą decyzję i zmaksymalizować zysk ze sprzedaży. Poniżej przedstawiamy esencję tej rozmowy.

Dlaczego „gotowce” sprzedają się szybciej?

Pierwszym i fundamentalnym trendem, który obserwujemy na warszawskim rynku, jest rosnące zapotrzebowanie na nieruchomości gotowe do wprowadzenia. Czasy, w których kupujący z entuzjazmem podchodzili do wizji generalnego remontu, powoli mijają.

„Generalnie trend i w Polsce i na rynku jest taki że ludzie statystycznie wolą już gotowce. (…) my ludzie generalnie jesteśmy coraz bardziej leniwi. (…) nieruchomości wykończone ładne schodzą po prostu szybciej mimo wyższych cen.”

Kupujący cenią sobie wygodę i czas. Zamiast mierzyć się z wyzwaniami, takimi jak szukanie ekipy remontowej, nadzór nad pracami i nieprzewidziane koszty, wolą zapłacić więcej za mieszkanie, do którego mogą od razu wnieść swoje meble. To kluczowa zmiana w mentalności, która sprawia, że odpowiednie przygotowanie nieruchomości staje się bardziej opłacalne niż kiedykolwiek.

Remont, odświeżenie czy sprzątanie?

Aby świadomie podejmować decyzje, musimy najpierw zrozumieć, o jakim zakresie prac mówimy. W Eteria.pl dzielimy je na trzy kategorie:

  • Remont generalny: Gruntowne prace, obejmujące wymianę instalacji elektrycznej i hydraulicznej, zmianę układu ścian, nowe tynki. To proces czasochłonny (tygodnie, a nawet miesiące) i kosztowny.
  • Odświeżenie: Szybkie i relatywnie tanie działania o wysokim wpływie wizualnym. Zaliczamy do nich malowanie ścian, wymianę paneli podłogowych, nowe silikony w łazience czy kuchni.
  • Sprzątanie: Podstawowa, ale niezwykle ważna czynność. Obejmuje wyrzucenie starych, niepotrzebnych mebli i gratów, dokładne umycie okien, podłóg i wszystkich powierzchni.

Zanim zaczniesz: 4 kluczowe pytania, które musisz sobie zadać

Decyzja o zakresie prac nie powinna być pochopna. Zanim zainwestujesz choćby złotówkę, odpowiedz sobie na kilka pytań:

  1. Jaki jest Twój cel: szybkość czy maksymalna cena? Jeśli priorytetem jest błyskawiczna sprzedaż (np. za gotówkę), angażowanie się w długotrwały remont może nie mieć sensu. Jeśli jednak chcesz uzyskać jak najwyższą kwotę, warto rozważyć inwestycję.
  2. Jaki jest aktualny stan techniczny nieruchomości? Mieszkanie po remoncie 5 lat temu wymaga jedynie odświeżenia. Lokal z lat 90. w oryginalnym stanie to już kandydat do poważniejszej dyskusji.
  3. Jaka jest kondycja lokalnego rynku? Czy w Twojej dzielnicy nieruchomości „schodzą na pniu”, czy jednak trzeba walczyć o klienta standardem i ceną?
  4. Jakie są preferencje kupujących w Twojej okolicy? W niektórych lokalizacjach dominują klienci z mniejszym budżetem, którzy wolą wykończyć mieszkanie samodzielnie. W innych kluczem do sukcesu jest standard „pod klucz”.

Inwestycje o największym zwrocie

Nie każdy remont musi kosztować fortunę. Istnieją działania, które niewielkim kosztem przynoszą nieproporcjonalnie duże korzyści. Jak słusznie zauważa Cezary w podcaście:

„Pamiętajcie przy sprzedaży istotne jest to co klient widzi. Większość powierzchni jaką widzi w mieszkaniu to są ściany i podłogi.”

Oto sprawdzone sposoby na podniesienie atrakcyjności Twojej nieruchomości:

  • Malowanie ścian: To absolutna podstawa. Nawet jeśli ściany wydają się czyste, świeża warstwa farby – najlepiej w neutralnym, białym kolorze nadaje wnętrzu świeżości i sprawia, że wydaje się jaśniejsze i większe.
  • Wymiana podłogi: Stary, zniszczony parkiet lub niemodne panele mogą skutecznie odstraszyć kupujących. Położenie nowoczesnych paneli podłogowych jest stosunkowo szybkie i tanie (ok. 100 zł/m² z robocizną), a efekt wizualny jest natychmiastowy.
  • Malowanie płytek: Masz w łazience lub kuchni niemodne, ale dobrze zachowane płytki? Zamiast skuwać je i wydawać 30 000 zł na generalny remont, zainwestuj w specjalną farbę do płytek. Koszt to kilkaset złotych, a efekt potrafi być zdumiewający, nadając wnętrzu nowoczesny wygląd.
  • Naprawa wszystkich usterek: Cieknący kran, niedziałająca spłuczka, skorodowana bateria? To detale, które kosztują grosze, ale ich pozostawienie budzi w kupującym niepokój. Przed wystawieniem oferty upewnij się, że wszystko w mieszkaniu jest w 100% sprawne.

Pułapki, których należy unikać

Niestety, nieprzemyślany remont może przynieść więcej szkody niż pożytku. Uważaj na:

  • Przekroczenie budżetu: Łatwo jest „popłynąć” z kosztami, zwłaszcza bez doświadczenia i sprawdzonych fachowców.
  • Przeinwestowanie: Wykończenie mieszkania w starym bloku na obrzeżach w standardzie luksusowego apartamentu mija się z celem – rynek prawdopodobnie za to nie zapłaci.
  • Niedopasowanie do trendów: Remont wykonany z użyciem materiałów, które były modne 20 lat temu, to pieniądze wyrzucone w błoto.
  • Remont „po taniości”: Stosowanie kiczu i pozornych oszczędności (np. naklejki imitujące sprzęt AGD) jest szybko demaskowane przez kupujących i niszczy zaufanie. Klient, widząc takie „sztuczki”, zaczyna się zastanawiać, co jeszcze zostało ukryte.

Czy każda złotówka się zwróci?

Doświadczenie nasze i naszych klientów pokazuje, że mądrze zainwestowane pieniądze w przygotowanie nieruchomości do sprzedaży nie tylko się zwracają, ale i przynoszą zysk.

„Każda złotówka włożona mądra (…) w odświeżenie w remont to daje co najmniej półtora złotówki, czyli 50 procent na tym. (…) zainwestuje się 20 tysięcy to wyjmiecie powiedzmy o 30 tysięcy czy 40 tysięcy więcej potem w ostatecznej cenie sprzedaży.”

„Każda złotówka włożona mądra (…) w odświeżenie w remont to daje co najmniej półtora złotówki, czyli 50 procent na tym. (…) zainwestuje się 20 tysięcy to wyjmiecie powiedzmy o 30 tysięcy czy 40 tysięcy więcej potem w ostatecznej cenie sprzedaży.”

Kluczem jest podjęcie świadomej decyzji opartej na analizie nieruchomości, rynku i własnych celów. Czasami wystarczy profesjonalne sprzątanie i drobne naprawy, innym razem kilkanaście tysięcy złotych zainwestowane w malowanie i nową podłogę podniesie wartość oferty o kilkadziesiąt tysięcy i skróci czas sprzedaży o kilka miesięcy.

Powyższy artykuł powstał na podstawie naszego odcinka podcastu. Jeśli chcesz poznać więcej szczegółów, praktycznych przykładów i usłyszeć pełną analizę Cezarego na temat przygotowania mieszkania do sprzedaży, serdecznie zachęcamy do odsłuchania całego nagrania na naszej stronie internetowej lub w Twojej ulubionej aplikacji.

Potrzebujesz wsparcia w zakupie lub sprzedaży nieruchomości?

pisz [email protected]
Kontakt e-mailowy odnośnie podcastu: [email protected]

Kanał na YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCovS

Facebook: https://www.facebook.com/eteriaconsul

#39 Jak wpłynie bezpieczny kredyt 2 procent na ceny nieruchomości ?

Warszawski rynek nieruchomości dosłownie wrze. Każdy, kto w ostatnich tygodniach próbował kupić lub sprzedać mieszkanie, odczuł gwałtowną zmianę dynamiki. Ceny rosną, oferty znikają w mgnieniu oka, a telefony w agencjach nie przestają dzwonić. Co jest zapalnikiem tej rynkowej gorączki? Odpowiedź jest prosta: program „Bezpieczny Kredyt 2%”.

Jako agencja specjalizująca się w warszawskim rynku, jesteśmy w samym centrum tych wydarzeń. Codziennie analizujemy dane, rozmawiamy z klientami i obserwujemy, jak zmieniają się nastroje. W naszym podcaście dogłębnie przeanalizowaliśmy obecną sytuację. Poniżej przedstawiamy kluczowe wnioski i obserwacje, które pomogą Ci zrozumieć, co tak naprawdę dzieje się na rynku i jak się w tym wszystkim odnaleźć.

Siła napędowa zmian

Zainteresowanie programem przerosło najśmielsze oczekiwania. Już w pierwszych dniach lipca złożono tysiące wniosków, a prognozy mówią, że „popyt przerósł dwukrotnie, aż jakieś tam przewidywania rządu”. To skumulowany popyt, który budował się od miesięcy. Co ważne, rządzący zapewniają, że w bieżącym roku pieniędzy na program nie zabraknie, co dodatkowo motywuje niezdecydowanych do działania.

Ta sytuacja ma dwa kluczowe skutki:

  1. Nowi kupujący wchodzą na rynek: Osoby, które do tej pory nie miały wystarczającej zdolności kredytowej, nagle zyskały realną szansę na własne M. Program znacząco ułatwia start, co widać po liczbie składanych wniosków.
  2. „Uśpieni” kupujący budzą się do działania: Program zadziałał jak ostateczny impuls dla tych, którzy od lat czekali na spadki cen. Jak słyszymy w podcaście, wielu klientów, nawet tych gotówkowych, przyspieszyło decyzję o zakupie w obawie przed dalszymi wzrostami cen napędzanymi przez kredytobiorców. Skończył się czas oczekiwania.

Perspektywa kupującego: Zagubienie i wyścig z czasem

Dla kupujących obecny rynek to prawdziwe wyzwanie. Nasi klienci często mówią o uczuciu presji i lekkim zagubieniu. Oferty znikają jedna po drugiej, a pod ogłoszeniami coraz częściej pojawia się status: „zarezerwowane, zarezerwowane, zarezerwowane”. Nierzadko dochodzi do nieformalnych licytacji, a decyzje trzeba podejmować znacznie szybciej niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Wielu kupujących, którzy od czasów pandemii odkładali zakup w nadziei na korektę, teraz zrozumiało, że ten scenariusz się nie zmaterializuje. Jak podsumowano w podcaście: „mało który kupujący myśli, a dobra to ja poczekam do przyszłego roku i ceny spadną, no nic na to niestety nie wskazuje”.

Perspektywa sprzedającego: Między chciwością a ostrożnością

Sprzedający bez wątpienia znaleźli się na uprzywilejowanej pozycji. Obserwujemy dwie główne tendencje w ich zachowaniu:

  1. Chciwość i podnoszenie cen: Na rynku widać wyraźny trend dostosowywania cen ofertowych do limitów programu. Nagle wiele mieszkań, wcześniej wycenianych niżej, jest oferowanych za 700 czy 800 tysięcy złotych. „Ceny ofertowe podskoczyły w stosunku do zeszłego roku około 10%”. Sprzedający próbują w pełni wykorzystać zwiększony popyt i możliwości finansowe kupujących.
  2. Ostrożność wobec „Bezpiecznego Kredytu”: Paradoksalnie, niektórzy właściciele nieruchomości „nie chcą sprzedawać ludziom na bezpieczny kredyt”. Obawiają się wydłużonego czasu oczekiwania na decyzję banku (które są obecnie zapchane wnioskami) oraz niepewności związanej z finalizacją transakcji. Preferują klientów gotówkowych lub ze standardowym kredytem, licząc na szybszy i pewniejszy proces.

Czy czeka nas dalszy wzrost?

Wszystkie czynniki – ogromny popyt, ograniczona podaż, powrót „uśpionych” kupujących i ogólne nastroje rynkowe wskazują na jeden kierunek. Z 99% pewnością możemy stwierdzić, że ceny w 2023 roku nie spadną. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że będą dalej rosły.

Co ciekawe, program „Bezpieczny Kredyt 2%” napędza nie tylko segment najtańszych mieszkań. Obserwujemy również ożywienie w segmencie premium i półpremium. Nieruchomości warte milion złotych i więcej również sprzedają się szybciej, ponieważ cały rynek nabrał rozpędu.

Jak działać w czasach rynkowej gorączki?

Czekanie na spadki przestało być strategią. Jak trafnie ujęto w podcaście: „Drogo jest, co zrobić, jest drogo, ale taniej nie będzie”. Kluczem jest świadome i przemyślane działanie.

  1. Przeanalizuj swoją sytuację: Zamiast czekać, dokładnie oceń swoje możliwości finansowe i plany życiowe.
  2. Skonsultuj się ze specjalistami: Dobry doradca kredytowy pomoże Ci ocenić zdolność i przejść przez formalności. Profesjonalna agencja nieruchomości, taka jak Eteria.pl, da Ci dostęp do ofert spoza głównych portali (tzw. off-market) i pomoże uniknąć kosztownych błędów.
  3. Zachowaj zimną głowę: Pomimo gorącej atmosfery, nie podejmuj decyzji pochopnie. Jak radzimy w podcaście: „życzę w dobie takiej gorączki, działania, aby było miejsce na analizę, spokój i zimną głowę”. Przemyślany i dobrze przeanalizowany zakup to najlepsza inwestycja na lata.

Rynek w Warszawie jest obecnie niezwykle dynamiczny. Jeśli planujesz zakup lub sprzedaż nieruchomości, kluczowe jest posiadanie rzetelnej wiedzy i wsparcia ekspertów.

Powyższy artykuł powstał na podstawie analizy odcinka naszego podcastu. Jeśli chcesz poznać więcej szczegółów, usłyszeć pełne wypowiedzi i dogłębnie zrozumieć obecną sytuację na rynku, serdecznie zachęcamy do jego odsłuchania w całości.

Potrzebujesz wsparcia w zakupie lub sprzedaży nieruchomości? pisz [email protected] lub wpadnij do nas na

Mail kontaktowy: [email protected]

Nasz kanał na YouTube

Nasz podcast na iTunes

Facebook Nataliia Iali

Facebook Cezary Nocula

Instagram Nataliia Iali

Facebook Eteria Consulting

Instagram Eteria Consulting

#38 Jednostka specjalna GROM a biznes, 3 rzeczy jakich się nauczyłem.

Na rynku nieruchomości, podobnie jak na polu bitwy, koszt błędu może być ogromny. Choć w naszej branży nie ryzykujemy życiem, nietrafiona decyzja może oznaczać stratę setek tysięcy złotych, straconego czasu i ogromnego stresu. W Eteria.pl wierzymy, że do każdej transakcji należy podchodzić z precyzją, strategią i zaangażowaniem godnym najlepszych. Dlatego nieustannie szukamy inspiracji do rozwoju, nawet w najbardziej nieoczywistych miejscach.

Niedawno Cezary Nocula, miał wyjątkową okazję uczestniczyć w szkoleniu prowadzonym przez byłych operatorów elitarnej jednostki wojskowej GROM. To ludzie, dla których najwyższa skuteczność, perfekcyjne planowanie i stalowe nerwy są codziennością. Co ciekawe, po zakończeniu służby z powodzeniem przenieśli te zasady do świata biznesu, w tym na rynek deweloperski. Wnioski z tego spotkania były na tyle inspirujące, że postanowiliśmy podzielić się trzema kluczowymi lekcjami, które wdrażamy w naszej codziennej pracy, aby zapewnić naszym klientom bezpieczeństwo i sukces na dynamicznym warszawskim rynku nieruchomości.

Dlaczego dobór właściwego zespołu jest kluczowy?

W siłach specjalnych proces rekrutacji jest legendarnie trudny. To sito, które przepuszcza tylko najbardziej zdeterminowane i zaangażowane jednostki. Jak podkreślali byli komandosi, nie szukają tylko ludzi sprawnych fizycznie czy inteligentnych. Szukają kogoś, kto „naprawdę chce”. Ta wewnętrzna determinacja jest gwarancją, że w kryzysowej sytuacji dana osoba nie podda się i dowiezie wynik.

Jak przekładamy to na rynek nieruchomości?

W Eteria.pl podchodzimy do budowania naszego zespołu z podobną surowością. Rozumiemy, że agent nieruchomości to nie tylko sprzedawca, ale przede wszystkim zaufany doradca i strateg, który prowadzi klienta przez jeden z najważniejszych procesów w życiu.

„Jak przepuścimy tak zwane zgniłe jabłko, no to potem mogą być duże z tego tytułu problemy. To kogo wpuszczamy do firmy jest mega mega istotne i no determinuje potem jak dana jednostka będzie działać w naszych zasobach.”

Dla naszych klientów oznacza to jedno: współpracując z Eteria.pl, masz pewność, że trafiasz pod opiekę osoby starannie wyselekcjonowanej, zaangażowanej i gotowej na każde wyzwanie. Nasz wewnętrzny proces rekrutacji i wdrożenia jest intensywny właśnie po to, by mieć pewność, że każdy członek zespołu reprezentuje najwyższy poziom profesjonalizmu i determinacji w dążeniu do celów naszych klientów.

Planowanie i analiza danych ponad wszystko

W popkulturze obraz komandosa to często improwizujący bohater, który dynamicznie reaguje na chaos. Rzeczywistość jest zupełnie inna. Każda misja specjalna jest poprzedzona tygodniami, a nawet miesiącami żmudnego przygotowania, zbierania danych i drobiazgowego planowania. Sukces to nie wynik przypadku, ale efekt perfekcyjnie przygotowanej strategii.

W biznesie, a zwłaszcza w nieruchomościach, zbyt często pokutuje podejście, które prowadzący szkolenie żartobliwie nazwali metodyką „JTB” – Jakoś To Będzie. Działanie bez przygotowania, podejmowanie decyzji pod wpływem emocji, brak analizy – to prosta droga do kosztownej porażki.

Nasze podejście w Eteria.pl

Zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję inwestycyjną lub doradzimy klientowi konkretny ruch, przeprowadzamy dogłębną analizę.

„My też podejmujemy decyzje inwestycyjne w oparciu o dane. Co się dzieje na rynku aktualnie? Czy jest trend wzrostowy, czy spadkowy, czy jest stagnacja? Jak wygląda rynek aktualny w okolicy? Jak się nieruchomości sprzedają? Czy w tydzień? Czy stoją pół roku, rok?”

Analizujemy podaż, popyt, trendy cenowe w konkretnej dzielnicy, a nawet na konkretnej ulicy. Sprawdzamy, jakie nieruchomości cieszą się największym zainteresowaniem i dlaczego. Dzięki temu nasze rekomendacje opierają się na twardych danych, a nie na przeczuciach. To eliminuje ryzyko i maksymalizuje szansę na osiągnięcie zamierzonego celu – czy to szybkiej sprzedaży z zyskiem, czy zakupu wymarzonej nieruchomości na najlepszych możliwych warunkach.

Holistyczne podejście do efektywności

Jednym z najbardziej zaskakujących, a jednocześnie trafnych spostrzeżeń była koncepcja „kompletnego lidera”. Siły specjalne zrozumiały, że nawet najlepszy żołnierz nie będzie w pełni skuteczny, jeśli jego życie prywatne legnie w gruzach. Dlatego dowództwo zwraca uwagę na całościowy dobrostan operatorów – ich zdrowie fizyczne, psychiczne, a nawet relacje rodzinne.

„Żołnierz ma być zdrowy psychicznie, skupić się na pracy i dawać siebie 110%, a żeby tak było, musi być zdrowy, musi mieć jakieś ogarnięte relacje (…) Pamiętajcie, życie biznes to jest maraton, a nie sprint.”

Dlaczego jest to ważne dla naszych klientów?

Transakcja na rynku nieruchomości to proces wymagający skupienia, kreatywności i odporności na stres. W Eteria.pl dbamy o to, by nasi agenci mieli wsparcie i narzędzia do zachowania równowagi. Inwestujemy w ich rozwój, zdrowie i dobre samopoczucie. Dzięki temu, gdy pracują dla Ciebie, są w 100% skoncentrowani na zadaniu. 

Zrównoważony, wypoczęty i zmotywowany doradca to gwarancja lepszej obsługi, trafniejszych decyzji i spokojniejszego przebiegu całego procesu. Rozumiemy, że budowanie długoterminowych relacji z klientami, opartych na zaufaniu, jest możliwe tylko wtedy, gdy nasz zespół to maratończycy, a nie sprinterzy na granicy wypalenia.

Powyższe lekcje to tylko fragment wiedzy, którą można czerpać od ludzi działających na najwyższym światowym poziomie. Pokazują one, że fundamentem każdego sukcesu – czy to w wojsku, czy w biznesie są te same wartości: staranna selekcja ludzi, precyzyjne planowanie oparte na danych i dbałość o zespół. Właśnie te zasady stanowią DNA agencji Eteria.pl i są naszą obietnicą dla każdego klienta, który powierza nam swoje interesy na warszawskim rynku nieruchomości.

Powyższy artykuł powstał na bazie przemyśleń i wniosków z odcinka naszego podcastu. Jeśli chcesz poznać więcej szczegółów na temat szkolenia z byłymi komandosami GROM i dowiedzieć się, jak inne zasady sił specjalnych można przełożyć na biznes i inwestycje, serdecznie zachęcamy do wysłuchania pełnego nagrania!

Potrzebujesz wsparcia w zakupie lub sprzedaży nieruchomości? pisz [email protected] lub wpadnij do nas na:

Mail kontaktowy: [email protected]

Nasz kanał na YouTube

Nasz podcast na iTunes

Facebook Nataliia Iali

Facebook Cezary Nocula

Instagram Nataliia Iali

Facebook Eteria Consulting

Instagram Eteria Consulting

#37 Pośrednik nieruchomości – oszust czy sprzymierzeniec?

Rynek nieruchomości w Warszawie to dynamiczne środowisko pełne wielkich możliwości, ale i potencjalnych pułapek. Niezależnie od tego, czy kupujesz swoje pierwsze mieszkanie, czy sprzedajesz kolejną inwestycję, szanse, że na swojej drodze spotkasz pośrednika, są ogromne – sięgają nawet 80%. W gąszczu ofert i agentów nietrudno trafić na osoby niekompetentne lub, co gorsza, nieuczciwe. Jak więc odróżnić profesjonalistę, który stanie się Twoim największym sprzymierzeńcem, od oszusta, który narazi Cię na stratę czasu, nerwów i pieniędzy?

W Eteria.pl wierzymy w transparentność i edukację. Dlatego, bazując na doświadczeniach rynkowych, postanowiliśmy rzucić światło na obie strony medalu. Zapraszamy do lektury!

Nieuczciwe praktyki, na które musisz uważać

Niestety, jak w każdej branży, również na rynku nieruchomości zdarzają się praktyki, które psują reputację profesjonalnym doradcom. Świadomość ich istnienia to pierwszy krok do bezpiecznej transakcji.

Kopiowanie i fałszowanie ogłoszeń

Zdarza Ci się przeglądać portale i widzieć to samo mieszkanie w kilku ogłoszeniach, z różną jakością zdjęć i opisów? To może być sygnał alarmowy. Nieuczciwi pośrednicy stosują dwie popularne, lecz nieetyczne metody:

  • Kopiowanie ogłoszeń właścicieli: Agent dzwoni do osoby sprzedającej prywatnie, oferując „darmową promocję na 100 portalach”, po czym bez zgody kopiuje treść i zdjęcia, wystawiając ogłoszenie jako swoje. Jak zauważono w podcaście: „Jest to absolutnie nielegalne, nieetyczne i takie rzeczy niestety się cyklicznie zdarzają. Jest to patologia…”
  • „Fake ogłoszenia”: Jeszcze gorszą praktyką jest tworzenie ofert nieruchomości, które… nigdy nie były na sprzedaż. Celem jest zebranie kontaktów od potencjalnych kupujących. Gdy dzwonisz, słyszysz znaną wymówkę: „A to się sprzedało, ojejku, wczoraj, ale mam inne.”
Nasza rada: Zwracaj uwagę na jakość ogłoszenia. Profesjonalne biuro nieruchomości inwestuje w fotografa i staranny opis. Jeśli zdjęcia wyglądają, jakby były „robione pralką”, a opis jest zdawkowy, zachowaj czujność.

Obietnice bez pokrycia: zawyżona cena i „klient ze Stanów”

Sprzedając nieruchomość, naturalnie chcesz uzyskać jak najwyższą cenę. Nieuczciwi agenci wykorzystują to, składając nierealistyczne obietnice, byle tylko zdobyć umowę na wyłączność.

  • Sztuczne zawyżanie wyceny: Agent przychodzi do właściciela, który oczekuje np. 600 tys. zł, i obiecuje: „Panie Henryku, ja panu to sprzedam za 650.” Właściciel, zachwycony wizją dodatkowego zysku, podpisuje umowę. Niestety, często na tym kończy się zaangażowanie agenta, a nieruchomość „wisi” na rynku miesiącami bez żadnego zainteresowania.
  • Mit „magicznego klienta”: Innym trikiem jest telefon do sprzedającego z informacją: „Dzień dobry, mam dla pana klienta, tutaj przylatuje ze Stanów… on na pewno to kupi.” To często jedynie pretekst do umówienia spotkania i podpisania umowy. Fikcyjny klient oczywiście nigdy nie dociera, bo „zgubił mu się bilet” lub „nie dostał wizy”.
Nasza rada: Zawsze pytaj pośrednika, na jakiej podstawie opiera swoją wycenę. Profesjonalista przedstawi analizę porównawczą, dane o realnych cenach transakcyjnych w okolicy i konkretny plan marketingowy.

Agent jako Twój największy sprzymierzeniec w transakcji

Na szczęście znakomita większość rynku to profesjonaliści, których wsparcie jest nieocenione. Dobry pośrednik to nie tylko sprzedawca – to Twój doradca, negocjator i strażnik Twoich interesów.

Negocjacje – Twój bufor emocjonalny i realne oszczędności

Zakup nieruchomości to proces pełen emocji. Łatwo jest dać się ponieść i w efekcie przepłacić. Profesjonalny agent to obiektywny bufor, który chłodno ocenia sytuację.

  • Doświadczenie w negocjacjach: Dobry pośrednik negocjuje na co dzień. Zna techniki, potrafi wyczuć drugą stronę i znaleźć nieszablonowe rozwiązania, które doprowadzą do finalizacji transakcji na Twoją korzyść. Często oszczędności, które dla Ciebie wywalczy, znacznie przewyższają kwotę jego wynagrodzenia.
  • Opanowanie emocji: Gdy jesteś „nagrzany” na wymarzone mieszkanie, możesz popełnić błędy kosztujące dziesiątki tysięcy złotych. Agent, dla którego jest to praca, podchodzi do stołu negocjacyjnego bez emocjonalnego bagażu, co pozwala mu osiągnąć znacznie więcej.

Wiedza, która chroni Twój portfel

Doświadczony agent zna lokalny rynek jak własną kieszeń. Jego zadaniem jest nie tylko pokazać Ci, co warto kupić, ale przede wszystkim ustrzec Cię przed tym, czego należy unikać.

To bezcenna wiedza, której nie znajdziesz w internecie:

  • „W tym bloku są karaluchy, no to ja nie wiem, czy pan chce mieć takich lokatorów.”
  • „Tutaj, wie pan co, spółdzielnia ma koszty bardzo wysokie zarządzania. Nie radzę tam kupować, bo rentowność spada.”
  • „W tym rejonie… duże są problemy, że ktoś by wynajmował mieszkanie, bo tam są stali bywalcy, mieszkańcy…”

Co więcej, profesjonalny agent przeprowadzi za Ciebie dogłębną analizę stanu prawnego. W naszej praktyce mieliśmy sytuację, gdy klientka chciała kupić na kredyt mieszkanie ze spółdzielczym własnościowym prawem i księgą wieczystą. Wszystko wydawało się w porządku, jednak nasz doradca odkrył, że grunty pod budynkiem nie były uregulowane. Uchroniło to naszą klientkę przed zakupem nieruchomości, której kredytowanie byłoby droższe i ograniczone do kilku banków.

Dostęp do ofert „off-market” – przewaga, której nie da się przecenić

Najlepsze okazje na rynku często nie trafiają na portale ogłoszeniowe. Znikają, zanim ktokolwiek zdąży je zobaczyć. Budując dobrą, opartą na zaufaniu relację z agentem, zyskujesz szansę na wpisanie na jego „listę”. Oznacza to, że gdy tylko w jego ręce trafi prawdziwa perełka, Ty dowiesz się o tym jako pierwszy. To dostęp do unikalnych nieruchomości i realna przewaga nad resztą rynku.

Powyższy artykuł powstał na podstawie obszernej analizy i wniosków z jednego z odcinków naszego podcastu. Jeśli chcesz poznać więcej szczegółowych przykładów z rynku, posłuchać barwnych historii i zdobyć jeszcze więcej praktycznej wiedzy prosto od naszego eksperta, serdecznie zachęcamy do odsłuchania pełnego odcinka.

Chcesz nas lepiej poznać?

Mail kontaktowy: [email protected]

Nasz kanał na YouTube

Nasz podcast na iTunes

Facebook Nataliia Iali

Facebook Cezary Nocula

Instagram Nataliia Iali

Facebook Eteria Consulting

Instagram Eteria Consulting